Wigilia w Bursie
17 grudnia br. w naszej bursie odbyła się wigilia. Co roku gromadzimy się wszyscy, aby w radosnej atmosferze oczekiwania spędzić jeden taki wieczór, który staje się okazją do szczerego wypowiedzenia tego, na co zwykle brakuje nam czasu.
Mszę Świętą, rozpoczynającą spotkanie, celebrował ks. Grzegorz Lechowicz, który prowadzi comiesięczne nauki dla dziewcząt mieszkających w Bursie. Po liturgii udaliśmy się do refektarza, aby tam wspólnie się pomodlić i wspólnie rozważyć fragment Pisma Świętego. Następnie mieszkanki bursy wręczyły siostrom i księdzu własnoręcznie przygotowane prezenty, aby podziękować za opiekę, pomoc i zrozumienie. Dziewczęta wykazały się pomysłowością, przygotowując upominki ze szczególną myślą o tych, którzy je dostaną, zapewniając duchowym przewodnikom niezapomniane pamiątki z tegorocznego spotkania. To również dzięki wspólnej pracy dziewcząt i sióstr mogliśmy cieszyć się wspaniałymi dekoracjami świątecznymi, nie tylko w refektarzu, ale w całej bursie!
Po złożeniu życzeń nadszedł czas na łamanie się opłatkiem. Było wiele łez wzruszenia, szczególnie wśród tegorocznych maturzystek, dla których to ostatnie takie spotkanie, ale nie zabrakło uśmiechów. Przyjazna atmosfera, towarzyszyła nam przez całe spotkanie. Kolacja wigilijna była okazją do rozmowy, połączyła wszystkie dziewczęta, które w ciągu tygodni nauki nieczęsto mają okazję do spędzania czasu razem. Zrobiono wiele pamiątkowych zdjęć!
Po kolacji nadszedł czas na wspólne kolędowanie przy dźwiękach gitary. Pozwoliło to jeszcze bardziej poczuć atmosferę nadchodzących świąt. Wspólnie cieszyliśmy się nadejściem Pana!
Spotkanie zakończyło się Apelem Jasnogórskim, który odśpiewaliśmy trzymając się za ręce i tworząc krąg. Wspólna modlitwa poprzez śpiew pozwoliła na jeszcze mocniejsze zawiązanie wspólnoty. Takiego wieczoru się nie zapomina!
Składamy serdeczne życzenia Siostrom Urszulankom, Księżom, mieszkankom bursy, ich rodzicom oraz wszystkim, którzy nas wspierają: aby narodziny Pana pozwoliły odnaleźć pokój serca, stały się okazją do naprawienia tego, co w naszym życiu się pokruszyło oraz upłynęły w rodzinnej atmosferze. Niech te nadchodzące dni, pełne przygotowań, nie przesłonią nam istoty dnia, na który czekamy. Radujmy się, bo rodzi się nasz Bóg! Wesołych Świąt!
Paulina Żurek
